Jedną z wielu ofiar Marszu Śmierci
był zmarły 28 marca 1945 r. litewski duchowny, ks. Alfonsas Lipniunas. Oto jego
historia:
Każda godzina nie przeznaczona
na chwałę Boga jest stracona.
Więc pracować, pracować, pracować.
Rozpoczynając jakąkolwiek pracę
pytaj:
Quid hoc te faciat ad aeternitatem?
Ks. Alfonsas Lipniunas
Urodził się 13 marca 1905r. w
Pumpenai, w wielodzietnej rodzinie Dionizosa i Konstancji Lipniunasów.
Wychowywany był w duchu chrześcijańskim i patriotycznym. Pomimo trudności
materialnych, dzięki swoim zdolnościom i niezwykłej pracowitości, zdobył wyższe
wykształcenie teologiczne w Seminarium w Pumpenai. Święcenia kapłańskie
otrzymał 6 lipca 1930r., a pierwszą Mszę świętą prymicyjną odprawił
w rodzinnej wsi Talkonys. Pracę duszpasterską rozpoczął w katedrze p.w.
Chrystusa Króla w Poniewieżu, gdzie jako wikariusz stał się wspaniałym
wychowawcą i przyjacielem litewskiej młodzieży skupionej w katolickich
organizacjach. Również pisał, tłumaczył i podróżował po całym świecie. Dzięki
jego osiągnięciom powierzono mu funkcję dyrektora do spraw młodzieży litewskiej
w całym kraju. Był autorem licznych artykułów publikowanych w prasie i pismach
krajowych. Pierwszą książkę „W stolicach pięciu państw” wydał w 1933r. mając 28
lat. W latach 1935-1937 studiował we Francji nauki socjologiczne i polityczne
na Uniwersytecie w Lille oraz teologię w Katolickim Instytucie w Paryżu. Znał
kilka języków obcych, posiadał także zdolności plastyczne. W 1939 roku został
mianowany lektorem w Instytucie Pedagogicznym w Poniewieżu. W tym samym roku
został przeniesiony na stałe do Wilna, gdzie zamieszkał na stałe. W
latach 1939-1943 codziennie odprawiał Mszę św. W Ostrej Bramie, a kazania
wygłaszał w kościele akademickim p.w. Św. Jana.
W czasie okupacji niemieckiej ks.
Alfonsas Lipniunas zasłynął jako kaznodzieja. Wygłaszał porywające serca
wiernych kazania, na które przychodziły tłumy wiernych. W tym czasie założył
też Fundację Litewską, której celem było niesienie pomocy głodującym
mieszkańcom miast, bez względu na narodowość. Pomoc otrzymywali Litwini, Polacy
i Żydzi.
8 sierpnia 1942r. mianowano go
profesorem Seminarium Duchownego Archidiecezji Wileńskiej.
W 1943 roku, za działalność
duszpasterską i patriotyczną, ks. Alfonsas Lipniunas został umieszczony na
liście niemieckiej obejmującej 46 osób – wybitnych przedstawicieli narodu
litewskiego. W grupie tej byli m.in. członkowie rządu litewskiego, intelektualiści,
pisarze (m.in. Balis Sruoga, autor „Lasu bogów”), lekarze, ekonomiści, których
oskarżono o buntowanie młodzieży przeciwko poborowi do formacji SS. Skazano ich
za to na karę śmierci. Wyroków nie wykonano na Litwie, lecz wysłano skazańców
do KL Stutthof, gdzie dotarli w dwóch grupach – 25 i 26 marca 1943 roku. Wśród
nich był ks. Alfonsas Lipniunas. W obozie otrzymał numer 21332 oraz czerwony
trójkąt więźnia politycznego.
Początkowo Litwinów potraktowano w
obozie tak jak innych więźniów. Litwini przeszli brutalną procedurę
przyjmowania do obozu, a podczas kwarantanny na bloku nr 2 Starego Obozu
stosowano wobec nich karne ćwiczenia. Wszelkie obozowe „przewinienia” karano
biciem lub dodatkowymi szykanami. „Opiekę” nad nimi sprawował znany z
okrucieństwa blokowy Wacław Kozłowski, który pobił ks. Lipniunasa, niszcząc mu
przy okazji okulary, bez których ksiądz praktycznie nie mógł poruszać się po
obozie, gdyż był krótkowidzem. Księdzu pomogli Polacy, którzy zorganizowali
klej i naprawili okulary.
Po kwarantannie więźniów litewskich
przeniesiono na blok 8 b, a następnie na blok 11 w Nowym Obozie. W tym czasie
H. Himmler zamienił ciążący na nich wyrok śmierci na karę dożywotniego pobytu w
obozie koncentracyjnym. Od tego momentu 46 więźniów litewskich zaczęto
traktować jako tzw. więźniów honorowych – Ehrenhäftlinge. Ich sytuacja uległa
pewnej poprawie (zwolniono ich z obowiązku pracy), jednakże nadal, tak jak
wszyscy więźniowie, podlegali eksterminacji pośredniej wynikającej
z warunków stworzonych przez Niemców w obozie.
Ksiądz Alfonsas Lipniunas w
warunkach obozowych nie zaprzestał pracy duszpasterskiej. Pomimo, iż groziły za
to drakońskie kary (z karą śmierci włącznie), codziennie odprawiał Mszę świętą,
udzielając więźniom wsparcia duchowego. Dzięki jego współpracy z polskimi
księżmi osadzonymi w obozie, msze odbywały się również na terenie bloku
nr 9 Nowego Obozu i na strychu w jednym z miejsc pracy więźniów.
25 stycznia 1945r. komendant KL
Stutthof zarządził ewakuację pieszą obozu. Tego dnia ks. Lipniunas opuścił obóz
w kolumnie liczącej 850 więźniów. Był wycieńczony fizycznie, ważył około 40 kg.
Esesmani podczas marszu postępowali z więźniami bezlitośnie, bijąc ich i
popędzając. Upadających zabijali i kolumny szły dalej. 4 lutego 1945r. kolumnę,
w której szli Litwini, doprowadzono do miejscowości Gęś, położonej między
Lęborkiem a Łebą. Tam rozmieszczono ich w barakach po Niemieckim Obozie Pracy,
gdzie przebywali do początków marca. W czasie pobytu w Gęsi wielu więźniów
zmarło na tyfus plamisty. Tych, którzy przeżyli w pierwszych dniach marca
1945r. popędzono w stronę Pucka, skąd mieli być transportowani drogą morską do
Niemiec. Tylko jedną kolumnę Niemcy doprowadzili do celu. W nocy z 11 na 12
marca więźniów zamknięto w młynie nad Zatoką Pucką i rankiem 12 marca wyzwolili
ich żołnierze Armii Radzieckiej. Po wyzwoleniu ks. Lipniunas aktywnie włączył
się w działalność na rzecz pomocy ocalałym więźniom. Prawdopodobnie już wtedy
był chory na tyfus plamisty. Pomimo nie najlepszego stanu zdrowia organizował
pomoc dla byłych więźniów, zbiórki jedzenia, odzieży, odprawiał także msze,
szczególnie dla rannych przebywających w puckim szpitalu. Któregoś dnia w
kościele bardzo zmarzł i zachorował. Nie pozwolił wezwać lekarza licząc, że
gorączka minie sama. Dopiero po trzech dniach lekarz stwierdził u niego tyfus
plamisty.
Ks. Alfonsas Lipniunas zmarł 28
marca 1945r. Zmarłych chowano wtedy we wspólnym grobie, jednak dzięki staraniom
jednego z więźniów litewskich, Rosjanie zrobili wyjątek i zezwolili na
pochowanie ks. Lipniunasa oddzielnie, według tradycji chrześcijańskich. Księdza
pochowano na cmentarzu w Pucku.
W okresie powojennym ze strony
rodziny księdza Lipniunasa oraz litewskich władz kościelnych czyniono wiele
starań na rzecz sprowadzenia jego prochów na Litwę. Udało się to dopiero w
1989r. Prochy księdza spoczęły przy katedrze w Poniewieżu. 28 marca 2006r. w
Poniewieżu rozpoczął się proces beatyfikacyjny księdza Alfonsasa
Lipniunasa. Proces zainaugurowała uroczysta Msza Święta koncelebrowana pod
przewodnictwem ks. biskupa Jonasa Kauneckasa w katedrze p.w. Chrystusa Króla w
Poniewieżu. Po mszy zebrała się komisja kościelna, która w obecności
zgromadzonych parafian podpisała dokumenty rozpoczynające proces
beatyfikacyjny. Ponieważ ks. Alfonsas Lipniunas zmarł w Pucku
podczas Marszu Śmierci, na przeniesienie procesu beatyfikacyjnego do Poniewieża
(miejsca urodzin i pochówku ks. Lipniunasa) musiał wyrazić zgodę arcybiskup
Tadeusz Gocłowski, Metropolita Gdański. Muzeum Stutthof w uroczystościach
reprezentowała Pani Elżbieta Grot.
Portret ks. A. Lipniunasa
autorstwa Julii Salkauskiene.
Msza inaugurująca proces
beatyfikacyjny ks. A. Lipniunasa.
Elżbieta Grot, kierownik działu
naukowego Muzeum Stutthof, w otoczeniu litewskich duchownych po rozpoczęciu
procesu beatyfikacyjnego ks. Lipniunasa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz