Nawiązując do artykułu zamieszczonego na stronie internetowej stacji „Deutsche Welle” relacjonującego przebieg pobytu Przewodniczącego Parlamentu Landu Bremy Christiana Webera na upamiętnieniu 71. rocznicy wyzwolenia KL Stutthof, chcę wyrazić swoje zdumienie zawartymi w nim doniesieniami. Mam nadzieję, że wynika to wyłącznie z niezrozumienia intencji Pana Przewodniczącego przez dziennikarzy. Wcześniejsze ustalenia ze stroną niemiecką nie pozostawiały wątpliwości, że Przewodniczący, jako gość honorowy, będzie otwierał wystawę „In Memoria” Olafa Schlotego, podczas którego wygłosi przemówienie. Tak też się stało, a wernisaż był częścią oficjalnych obchodów upamiętnienia 71. rocznicy wyzwolenia KL Stutthof. Wśród jego gości znaleźli się przede wszystkim byli więźniowie tego obozu.
Podczas uroczystości pod Pomnikiem Walki i Męczeństwa Pan Christian Weber wraz z delegacją zasiadali w pierwszym rzędzie, naprzeciw Orkiestry i Kompanii Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej RP, co można sprawdzić na fotografiach zamieszczonych na stronie internetowej Muzeum Stutthof oraz oficjalnym profilu Facebook.
Mając na uwadze powyższe liczę, że mamy do czynienia z nieporozumieniem i nikomu nie przyszło do głowy uprawiać nieetyczną politykę na kanwie upamiętniania ofiar byłych niemieckich hitlerowskich obozów koncentracyjnych.
Podczas uroczystości pod Pomnikiem Walki i Męczeństwa Pan Christian Weber wraz z delegacją zasiadali w pierwszym rzędzie, naprzeciw Orkiestry i Kompanii Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej RP, co można sprawdzić na fotografiach zamieszczonych na stronie internetowej Muzeum Stutthof oraz oficjalnym profilu Facebook.
Mając na uwadze powyższe liczę, że mamy do czynienia z nieporozumieniem i nikomu nie przyszło do głowy uprawiać nieetyczną politykę na kanwie upamiętniania ofiar byłych niemieckich hitlerowskich obozów koncentracyjnych.
Piotr Tarnowski
dyrektor Muzeum Stutthof
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz