Pod koniec grudnia 2015 r. ukazała się wydana przez Muzeum Stutthof
kolejna książka Elżbiety Grot, kierownika Działu Naukowego w Sopocie, tym
razem na temat ewakuacji morskiej
więźniów KL Stutthof w 1945 r. przez Rugię do Danii. Książka jest efektem wieloletnich badań
autorki prowadzonych w kraju i zagranicą przedstawiająca po raz pierwszy w
szerszy sposób skomplikowane losy jednej grupy liczącej ok. 600 więźniów KL
Stutthof.
Do
zorganizowania ewakuacji ostatnich pozostałych przy życiu więźniów KL Stutthof przyczynił się rozkaz wydany 14
kwietnia 1945 r. przez Heinricha Himmlera, w którym zabronił poddawania obozów
koncentracyjnych wojskom nieprzyjacielskim i przeprowadzenia ewakuacji w taki
sposób, aby żaden więzień nie wpadł żywy w ręce wroga. Esesmani 25 kwietnia 1945 r. wyprowadzili z
obozu ok. 3 300 więźniów: kobiet i mężczyzn, w większości chorych,
wycieńczonych i zarażonych tyfusem plamistym, których zamierzali drogą morską
dostarczyć do portu w Lubece, wyznaczonego na miejsce koncentracji także
więźniów z KL Neuengamme, położonego koło Hamburga.
Podczas rejsu śmierci, po opuszczeniu portu w Helu, doszło do rozproszenia
konwoju czterech barek z więźniami KL Stutthof. Tylko dwie z nich, „Wolfgang” i
„Vaterland”, dopłynęły do Zatoki Lubeckiej. Barka „kwarantannowa” zdryfowała na
brzeg plaży w Booknis koło Eckernförde, czwarta barka zaś osiadła w nocy z
29/30 kwietnia 1945 r. na mieliźnie i skałach w pobliżu wysepki Greifswalde Oie
. To tej grupie więźniów KL Stutthof, o której przez wiele lat pisano, że
zostali celowo zatopieni przez esesmanów w pobliżu wyspy Rugii, została
poświęcona książka E. Grot. Badania
prowadzone w kraju, w Niemczech, w tym na Rugii i w Danii, pozwoliły na
odtworzenie dalszych losów tych
więźniów. Kiedy, po nieudanej próbie wyciągnięcia barki z mielizny,
holownik odciął liny i odpłynął w kierunku Stralsundu, wydawało się, że nikt
ich nie uratuje, z pomocą przyszli następnego dnia niemieccy marynarze
Kriegsmarine z wojskowej bazy doświadczalnej na Greifswalde Oie. Przy pomocy
okrętu i barki załadowanej amunicją marynarze przewieźli więźniów i esesmanów
do portu rybackiego w Lauterbach w południowo – wschodniej części wyspy Rugii. Przeprowadzone
relacje z uczestnikami ewakuacji oraz odnalezienie zeznań świadków mieszkańców
wyspy i polskich robotników przymusowych umożliwiły przedstawienie w szerszy
sposób zdarzeń i licznych ucieczek podejmowanych przez więźniów KL
Stutthof podczas przymusowego postoju w
Lauterbach od 30 kwietnia do 3 maja 1945 r.
Po kilku dniach pobytu i załadowaniu więźniów do oddanej do ich
dyspozycji barki „Breslau”, esesmani opuścili Lauterbach po południu 3 maja
1945 r., dzień przed zajęciem Rugii przez Armię Czerwoną, z zamiarem
dopłynięcia do Flensburga. W czasie rejsu, sztorm na morzu, niewłaściwe
obciążenie i przecieki barki, a w związku z tym obawa przed zatonięciem,
wymusiły na esesmanach podjęcie decyzji o wpłynięciu do najbliższego portu w
celu zdobycia innej barki nadającej się do kontynuowania rejsu. Barka wpłynęła do
niewielkiej przystani w Klintholm Havn na duńskiej wyspie Møn w momencie przejmowania kontroli przez
oddział lokalnego ruchu oporu pod dowództwem barona Nielsa Rosenkrantza i w
dniu odzyskania wolności przez Danię 5 maja 1945 r. Inspekcja barki przez Duńczyków doprowadziła
do uwolnienia 345 więźniów KL Stutthof i internowania esesmanów.
Na wyspie zawiązał się Komitet Pomocy dla ocalałych więźniów, który
działał do końca grudnia 1945 r. pod kierunkiem Heleny Mortensen, prezeski
miejscowego oddziału Duńskiego Czerwonego Krzyża. Duńczycy po raz pierwszy
zetknęli się z ludźmi, którzy przeszli przez niemieckie obozy koncentracyjne
oraz z chorobami obozowymi. Sposób leczenia tyfusu plamistego i innych schorzeń
wymagał konsultacji medycznej z ośrodkiem w Kopenhadze oraz konieczności
sprowadzenia specjalnych lekarstw. W wielu przypadkach konieczna była
kilkutygodniowa hospitalizacja, a następnie długi okres rekonwalescencji, który
pozwolił chorym odzyskać zdrowie i powrócić do normalnego życia. Do wszelkich
trudności Duńczycy podchodzili z ogromną troską, wyrozumiałością i
cierpliwością zapewniając najlepsze warunki leczenia i opiekę medyczną. Dzięki podjętej
przez nich natychmiastowej akcji pomocy ocalało 324 więźniów KL Stutthof:
kobiet i mężczyzn, obywateli 11 państw. 21 zmarłych więźniów pochowano na
cmentarzach w Stege, Magleby i Kopenhadze. Pozostali po zakończonej akcji
pomocy otrzymali prawo wyboru pozostania w Danii lub powrotu do własnych
krajów. Dla wielu więźniów zmarłych w czasie rejsu miejscem wiecznego spoczynku
stał się Bałtyk.
Książkę wzbogacają liczne zdjęcia, między
innymi wykonane w dniu wyzwolenia i podczas pobytu ocalałych więźniów KL Stutthof
w Danii w 1945 r., dokumenty, mapki oraz zdjęcia z uroczystości odsłonięcia
pomnika w Lauterbach 12 września 1978 r. Uzupełnieniem są aneksy: Lista
ustalonych więźniów KL Stutthof zbiegłych z transportu ewakuacyjnego w
Lauterbach, Lista ustalonych 213 więźniów KL Stutthof, w tym 10 zmarłych,
przejętych 5 maja 1945 r. przez Duński Czerwony Krzyż, wybór relacji
uczestników ewakuacji morskiej: Agnieszki Recław, kpt. ż. w. Włodzimierza
Jacewicza, Bronisława Tuszkowskiego, Franciszka Wysockiego i dr Kazimierza
Badziąga.
Książka będzie do nabycia w księgarni Muzeum Stutthof.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz