niedziela, 25 grudnia 2016

Romuald Drynko (1955 – 2016)

W nocy z 24 na 25 grudnia 2016 roku zmarł Romuald Drynko, pierwszy Starosta Powiatu Nowodworskiego, były wójt gminy Sztutowo, do 2007 roku dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się 29 grudnia 2016 r. o godz. 11:30 w Kościele Parafialnym pw. Świętego Wojciecha w Sztutowie.

Romualdzie!

A właściwie Romanie, bo tak nazywali Cię przyjaciele. Gdy w listopadzie 2004 roku pisaliśmy wspólnie epitafium dla pani Janiny Grabowskiej-Chałki, zmarłej dyrektor Muzeum Stutthof, nigdy nie spodziewałbym się, że przyjdzie czas kiedy ja będę pisał to samo o Tobie. Znaliśmy się wiele lat i od początku byłeś dla mnie kimś ważnym. Człowiekiem kulturalnym, wykształconym, życzliwym dla całego świata, rozwiązującym problemy w sposób, który nie krzywdził innych. Tylko ty wiedziałeś ile kosztowało cię zachowanie spokoju i dawanie w ten sposób przykładu dla otoczenia. Byłeś zawsze gotowy do udzielania pomocy innym, choć nierzadko za tę pomoc nie otrzymywałeś podziękowania. Byłeś przyjacielem i dobrym szefem, który nawet w trudnych sytuacjach stawał po stronie pracownika. Gdy dopadła Cię choroba, była wokół ciebie Twoja rodzina oraz najwierniejsi przyjaciele. Trudno mi pisać te słowa, bo odszedłeś za szybko. Nie wiem co to znaczy za szybko, ale zawsze chciałem żebyśmy się razem zestarzeli i odeszli wtedy gdy już wypełnimy wszystko, co mieliśmy do wypełnienia w naszym życiu. Stało się inaczej. Pozostaniesz w naszej pamięci i mam nadzieję, że kiedyś „tam” się spotkamy. Spoczywaj w Pokoju. (Waldemar Szymański)





























































































































































































1 komentarz:

  1. Pan Roman. Wspaniały, szlachetny człowiek. Jeden z tych nielicznych sprawiedliwych, których się spotyka na swojej drodze w ciągu całego życia. Jego spokojny, głęboki głos pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Zawsze budził szacunek. Wymagający nauczyciel - zdać u niego egzamin na przewodnika to było coś. Mnie się udało. I nigdy nie zapomnę obrazów tamtych dni, kiedy spokojnym krokiem chodził po muzeum, zamyślony, i podrzucał mi tytuły książek wartych przeczytania. Nie da się opisać słowami tej straty. Nie da się opisać jak wspaniały był to człowiek.

    OdpowiedzUsuń