22 marca
1940 roku, ksiądz Marian Górecki wraz z 66. przedstawicielami Polonii Gdańskiej
i Pomorza został rozstrzelany w lesie, około 1,5 km za obozem Stutthof. Stało
się to w Wielki Piątek. W ten sposób hitlerowscy oprawcy „uczcili” zbliżającą
się Wielkanoc.
Urodził się
21 maja 1903r. w Poznaniu. Tam uzyskał świadectwo dojrzałości i w 1923 roku
wstąpił do Seminarium Duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1928 roku.
Najpierw zaczął pracować jako wikariusz w Lesznie, od 1929 roku pracował jako
prefekt w Państwowym Seminarium Nauczycielskim w Koźminie, a potem w
Wolsztynie. W 1933 roku został skierowany do pracy duszpasterskiej w Gdańsku.
Jego opiece powierzono ludność polską. Administrował również kaplicą pw. Matki
Boskiej Częstochowskiej w Nowym Porcie. Mieszkał wraz ze swoja matką w
koszarach, w jednym z domków obok kapliczki, którą zorganizowano w dawnej
murowanej stajni. W dzielnicy tej zamieszkiwali Polacy, m.in. polscy pocztowcy.
Ks. Górecki
znany był w Gdańsku z działalności społecznej. W latach 1933-1939 pełnił
obowiązki prefekta, wychowawcy i opiekuna towarzystw w Gimnazjum im. Józefa
Piłsudskiego i w polskich szkołach średnich. Interesował się również losem
młodzieży pozaszkolnej, dla której, w ramach kół Sodalicji Mariańskiej,
organizował wykłady i odczyty. Był bardzo lubiany i cieszył się dużym
autorytetem wśród młodzieży.
Victoria
Schule
Musiał mocno
się narazić hitlerowcom swoją propolską działalnością na terenie Wolnego Miasta
Gdańska, skoro w godzinach rannych, 1 września 1939 roku, znalazł się w
pierwszej grupie aresztowanych Polaków. Wyciągnięto go z plebanii, i razem z
pracownikami Poczty Gdańskiej doprowadzono do posterunku policji. Stamtąd
aresztowanych i pobitych, pognano ulicami miasta do „Viktoria Schule”. Tam
również go bito i znęcano się nad nim.
Obóz w
Victoria Schule został utworzony w budynku szkolnym przy Holzgasse 24 (dziś ul.
Kładki) w Gdańsku. Obóz ten funkcjonował do 15 września. Prawdopodobnie miał on
służyć jedynie jako punkt zborny aresztowanych Polaków w rejonie głównego
miasta, gdzie zamierzano dokonywać wstępnej selekcji więźniów. Następnie mieli
oni być skierowani do obozu w Nowym
Porcie.
1 września
1939 roku w godzinach rannych aresztowanych w Gdańsku Polaków doprowadzano do
Victoria Schule. Prócz Polaków przyprowadzano także Żydów, zarówno obywateli
polskich, jak i Wolnego Miasta Gdańska. Więźniów traktowano bardzo okrutnie,
bito, lżono, opluwano. Podobnie obchodzono się z nimi w czasie przesłuchań i
ewidencjonowania. Niektórzy zostali pobici bardzo dotkliwie, a działacz
polonijny z Gdańska Roman Ogryczak zabity. Był on pierwszą ofiarą tego obozu.
Ogółem przez Victoria Schule przeszło do dnia jego likwidacji około 3000
więźniów.
Do Stutthofu
2
września ks. Górecki znalazł się w grupie około 150 mężczyzn
przewiezionych do obozu Stutthof. Był to pierwszy transport do tego obozu. Od
początku pobytu w obozie został zmuszony do ciężkiej pracy przy jego
rozbudowie. Pracował w najcięższym komandzie roboczym - „komandzie leśnym”.
Praca tam polegała na karczowaniu lasu pod budowę obozu, wycinaniu drzew, które
następnie transportowano do tartaku, a potem do obozu. Pod koniec września wraz
z innymi księżmi aresztowanymi z terenu Wolnego Miasta Gdańska, został
oskarżony przez gestapo o gromadzenie broni w kościele. Gestapo zażądało od
niego przyznania się do winy pod groźbą rozstrzelania. Gdy odmówił – przez trzy
dni był głodzony i męczony w bunkrze. Wraz z innymi oskarżonymi wszystko
przetrzymał i do winy się nie przyznał.
W obozie
były zabronione wszelkie praktyki religijne. Ks. Górecki łamał hitlerowskie
zakazy, i dlatego podczas świąt Bożego Narodzenia został ukarany za śpiewanie
kolęd, pracą przy odśnieżaniu obozu. Na początku marca 1940 roku, przez kilka
dni pracował w kamieniołomach w Grenzdorf (Graniczna Wieś). Po powrocie do
obozu ponownie został poddany brutalnym przesłuchaniom, które trwały do 17
marca. Zmuszono go również do pracy w karnej kompanii. Oprócz ciężkiej pracy,
więźniowie tej kompanii poddawani byli różnorakim szykanom (ćwiczenia na placu
apelowym, biegi, przysiady, „żabki” itp.).
Egzekucja
22 marca
1940 roku, ksiądz Marian Górecki, wraz z 66. przedstawicielami Polonii
Gdańskiej i Pomorza, został rozstrzelany w lesie, około 1,5 km za obozem
Stutthof. Grób ekshumowano pod koniec listopada 1946r., a 4 kwietnia 1947r.
zmarłych pochowano na Cmentarzu Zasłużonych, na Zaspie w Gdańsku. W 1999 roku
przez papieża Jana Pawła II został wyniesiony na ołtarze.
Na podstawie
książki Elżbiety Grot „Błogosławieni Męczennicy Obozu Stutthof”.
Ekspozycja Muzeum Stutthof |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz